wtorek, 16 lutego 2016

Funny Rabbit - mały przerywnik



Od połowy listopada pracuje non-stop nad moim koloskiem. No jak dla mnie koloskiem - 40 tyś.krzyżyków. Poświęcam mu każdą wolną chwilkę jaka mam:)
Na blogu zaprezentuję go dopiero po ukończeniu...także jeszcze troszkę. Zdradzę tylko, że to jest ikona.
Kilka dni temu, jako mały przerywnik - powstał Funny Rabbit, którego zakupiłam podczas wizyty u Edytki w październiku - i tak sobie czekał, czekał...aż się doczekał.
Pewnie powstanie z tego karteczka:)


haftowany 1 nitką muliny, połkrzyżykami  DMC na lnie













13 komentarzy:

  1. Jaki uroczy zając, będzie świetnie się prezentował na kartce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. .. choć troszkę te oczka ma takie wystraszone:-):-)

      Usuń
    2. Bo dowiedział się ile jajek musi rozwieść dzieciom:D

      Usuń
    3. Hehe no fakt:-):-) i dlatego jego oczy przybrały kształt jajek;-) bidulek:-)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dziękuję:-):-) choć taki mały a dał mi w kość podczas haftowania:-)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dzięki przydałby mu się czekoladowy brat do schrupania;-)

      Usuń
  4. Słodziak!
    Mam takiego samego, brata bliźniaka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)no widzisz Edytko - to trzeba im spotkanie zorganizować:)

      Usuń
  5. A ja go haftowałam pełnymi krzyżykami. Dwa czy trzy lata temu... Do dziś pamiętam tę mordęgę :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie...taki mały królisio a dał w kość:) było trochę prucia:)

      Usuń