Jak wiecie moją wielką pasją jest ikonografia. A że można połączyć przyjemne z pożytecznym to dlatego powstają u mnie "krzyżykowe" ikony.
Dziś uchylę rąbka tajemnicy i pokażę Wam nad czym ostatnio intensywnie pracuję. Co prawda nie przepadam za pokazywaniem "rozgrzebanych" haftów, ale ten zajmie mi sporo czasu, więc się melduję, że cały czas działam:)
Jest to ikona Chrystusa Pantokratora. Sporo pracy jeszcze przede mną, ale haftowanie ikon sprawia mi tyle radości, że nie wiem z czym to porównać:)
Ta ikona przyjechała do mnie prosto ze Lwowa. Jest tam pewien wspaniały sklepik, w którym można nabyć takie cuda. Zresztą kilka dni temu, dotarł do mnie kolejny, piękny zestaw do haftu o tematyce religijnej z tego właśnie sklepiku.
Ale wracając do ikony Chrystusa Pantokratora - historię tej ikony opiszę tak jak ostatnio - czyli przy finale pracy, co pewnie nie nastąpi wcześniej niż pod koniec lata.
tak ma wyglądać gotowy haft - zdjęcie z załączonego do kompletu obrazka |
a to stan na dzień wczorajszy |