W tym roku, w lutym zapisałam się u Chagi na kolejną edycję haftu z serii Belle&Boo.
Już miałam przyjemność dwukrotnie testować wzory opracowane przez Agę, no i tym razem też nie mogłam się oprzeć pokusie haftowania kolejnego wzoru.
Jutro mija termin publikacji pierwszej, wyhaftowanej części wzoru, więc dziś pierwsza jego odsłona.
Od razu się przyznaję, że popełniłam kilka błędów i z pewnością sprytne oko Agi je wyłapie:)
Ale mam nadzieję, że "szefowa" mocno mi palcem nie pogrozi hihi:)
Wzór jest opracowany w najdrobniejszych szczegółach, dzięki czemu haftuje się przyjemnie, a dodatkowo praca z lnem ma tu też swoje ogromne plusy, ponieważ igła sunie gładko i praktycznie "haftuje się samo".
Oto pierwsza część parady dzieciaczków.
Wyczekuję już teraz dalszej części wzoru, bo z każdym kolejnym dzieciaczkiem haft robi się coraz piękniejszy.
Pozdrawiam i życzę Wam i sobie oby majowe ciepełko wróciło jak najsybciej.