Święta minęły....szkoda, że tak szybko. Na szczęście w domku jest choinka, są śliczne karteczki od Was, które cały czas podtrzymują świąteczny nastrój.
Wczoraj dotarła do mnie jeszcze jedna karteczka od Agnieszki. Zobaczcie jaka śliczna:)
Agnieszko dziękuję Ci pięknie za tę karteczkę, tym bardziej, że w moim roztargnieniu nie wysłałam karteczki do Ciebie, ale obiecuję poprawę i niebawem coś do Ciebie zawita:)
A co u mnie?
Powstały dwa pudełeczka, które miały pomieścić bony upominkowe zapakowane w koperty. Oba pudełka zamykane są na magnes. Jedno w pionie, drugie w poziomie. Oto one:)
i drugie pudełko:)
Jakiś czas temu, w połowie grudnia zostałam posiadaczką promarkerów. Strasznie podobają mi się kartki z pokolorowanymi stemplami. Co prawda talentem do kolorowania nie grzeszę....ale pomalutku stawiam pierwsze kroki w tej dziedzinie.
Wczoraj wieczorem, jak się z dziećmi wzięliśmy za kolorowanie promarkerami i kredkami akwarelowymi to nie mogliśmy przestać :):) Oto co tworzyły moje dzieci...
A teraz UWAGA,UWAGA:):)
Moja pierwsza kartka na której dość mocno nakombinowałam - oczywiście zawiera pokolorowany stempelek. Oprócz tego bawiłam się tutaj tuszami - użyłam je z maską na zrobienie tła, oraz do potuszowania scrapka z wykrojnika - tego z domkami. Oto co mi z tego wyszło... (proszę wytrawne "kolorowaczki" o zamknięcie oczu na chwilę:)
i zbliżenie na żółwika
Wykrojniki które są tu użyte - czyli domki w tle i rower, są to moje pierwsze wykrojniki jakie zamówiłam na Aliexpress. Zamówiłam sobie tam kilka rzeczy po raz pierwszy w połowie grudnia i wczoraj i przedwczoraj przyszły już pierwsze trzy wykrojniki z których jestem bardzo zadowolona....no i nie ukrywajmy - cena jest o wiele atrakcyjniejsza niż u nas. Jedynym minusem jest być może długi czas oczekiwania na przesyłki (do ok 2 m-cy), ale u mnie pierwsze przesyłki dotarły już 16 dni po zrobieniu zamówienia. Przyznam, że nie spodziewałam się ich tak szybko:)
No i moi kochani jeszcze jedna rzecz, którą MUSZĘ Wam pokazać, bo córa mi żyć nie da:):)
Młoda od dwóch dni wpadła w szał robienia bransoletek, ze wszystkiego z czego się da.....głównie w ruch poszły wszystkie koraliki z ostatnich zakupów u Edytki:) Nie posiadam żadnych profesjonalnych żyłek czy czego tam się używa do nawlekania korali, ani żadnych zapięć więc młoda podprowadziła mi moje scrapbookingowe sznureczki i radzi sobie w taki sposób.
To na tyle fotorelacji:)
Ja każdego dnia (oprócz wczoraj) poświęcam wolne chwile na ikonę - ale nie ma szansy na ukończenie jej do jutra. Jednak sporo krzyżyków jeszcze brakuje, mimo mojej intensywnej pracy. Ale myślę, że w tym tempie to pierwsza połowa stycznia i będzie oficjalny "the end"
Pozdrawiam Was wszystkich bardzo ciepło i jednocześnie życzę szczęśliwego, spokojnego i przede wszystkim zdrowego Nowego Roku. I oby w kolejnym roku nasze cudowne pasje dawały nam jeszcze więcej radości i zadowolenia:)
Pa, pa.