właściwie mialam siadać do mojej ikony...ale córcia moja przyszła ze swoim przepastnym pudłem quilingowym i zaczęła robić jakieś swoje ozdóbki. Uwielbia quiling - i nawet w ubiegłym roku na Zjeździe Twórczo Zakręconych w Ustroniu, namówiła mnie na udział w tych warsztatach ( tzn. jej udział, ja w tym czasie korzystałam z innych warsztatów).
Dziś przyniosła fajną książkę z pomysłami na różne ciekawe rzeczy wykonane tą techniką.
No i tak zaczęłam przeglądać tę książkę i spodobała mi się jedna ozdoba wielkanocna - w miarę łatwa, e tam... dość łatwa do zrobienia. Potrzebne było styropianowe jajo, krepina i klej.
Moje dziecię zdziwnione:...." Mamo, Ty będziesz robić ze mną quiling??"
E tam...zaraz quiling...aż takich zdolności nie mam:)...ale we dwie zrobiłyśmy takie oto jajeczko - pisankę.
Do perfekcji brakuje bardzo dużo...ale za to fajnie spędzone przedpołudnie. No i napewno takich jajeczek zrobimy jeszcze kilka:)
A to zabawa mojej córci z papierowymi paseczkami (jeszcze nie skończona...:)
Królik i motylek są piękne, ale pisanka wyszła Wam świetnie:D
OdpowiedzUsuńDziękuję. ..następne może wyjdą trochę lepiej;-) tzn. bardziej książkowo:-)
UsuńSuper :) Sama próbowałam tez quiling, ale to nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńJa też się nie nadaje do quilingu:) Jednak haft zwycięża:)
UsuńAle bardzo mi się podobają prace quilingowe które widzę na innych blogach - dziewczyny potrafią zrobić cudeńka:)
Pisanka super wyszła :) W ogóle udana sesja z Królikiem :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Choć to innych pięknych sesji jakie widzę u dziewczyn na innych blogach brakuje mi jeszcze jak stąd do księżyca i spowrotem:)
UsuńFajnie, że córcia ma takie zainteresowania :) a pisanka wyszła Wam całkiem sympatyczna. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję. ..ja się cieszę że Młoda ma podobne zainteresowania. ..bo to się jej w życiu przyda:-)
UsuńPozdrawiam cieplutko
Śliczne, wspólne jajeczko!
OdpowiedzUsuńKrólik i motylek też ładnie się prezentują!
Lubimy z Młodą tak razem robótkować:-)
Usuń