wtorek, 29 marca 2016

Pepitkowa panienka



Witam w poświąteczny wtorek - niestety bardzo pochmurny i deszczowy u mnie. A słoneczko tylko od czasu do czasu wychyla zza chmurki swoją buźkę.
Pepitkowa panienka też jeszcze przezorna, z płaszczykiem na niepogodę, czapeczką i rękawiczkami:)
Wzor pochodzi z Cross Stitcher z marca 2010 roku, a wykonany został przeze mnie jakieś 2 lata temu. 
I nawet doczekał się ramki:)
Niestety mimo przeszukania wielu miejsc do dobrego zdjęcia, ciągle w szybie coś się odbijało....więc trudno, poddałam się i na dwóch pierwszych zdjęciach widać "coś jeszcze":)













i jeszcze mocne zbliżenie ( niestety załapało się jakieś pruszko...ale udajmy, że go nie widać)


Bardzo dziękuję za odwiedziny na moim blogu i za wszystkie pozostawione komentarze. A w gronie obserwatorów serdecznie witam KamilleM - cieszę się, że tu zaglądasz:)



16 komentarzy:

  1. Świetny obrazek! Ma w sobie coś i nie pruszki żadne...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:-)
      ....czyli ze pruszko nie widoczne:-):-)

      Usuń
  2. Fajny obrazek:) Mnie też się zawsze coś w szybie odbija:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. ..musze się jeszcze z dobrego fotografowania podciągnąć:-)

      Usuń
  3. Ciekawy obrazek :) Bardzo fajny :) A zdjęcia? Nie jest źle. Sama zawsze mam z nimi problemy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. .. ja myślę że jak tylko wiosenna pogoda rozkręci się na dobre to trzeba będzie popróbować zdjęć w plenerze:-)

      Usuń
  4. Wzór pepitki jest ponadczasowy. Fajna panienka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje Edytko. ..pepitka jest ponadczasowa:-)

      Usuń
  5. He he, mam taki płąszczyk!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę ale fajnie:-) Ja trzymam w szafie pepitkową princeske sprzed ulalala...18 laty...no ale mam taki sentyment do niej, że nijak nie mogę jej wyrzucić:-)

      Usuń
  6. Uwielbiam pepitkę - super hafcik !

    OdpowiedzUsuń