Dziś nie będzie ani słowa o hafcie. A dlaczego? Ano dlatego, że muszę się Wam do czegoś przyznać.
Od pewnego czasu - około 2 -3 tygodni, zauroczyłam się totalnie nowymi dziedzinami : cardmaking i scrapbooking. To zauroczenie powstało dzięki Wam, m.in. dzięki Magdzie z Nitek Ariadny, która robi przecudne karteczki. I tak oglądając Wasze blogi i podziwiając Wasze prace coraz bardziej się tym wszystkim zauraczałam:)
Ostatnie dni, tzn. wolne chwile spędziłam na przeszukiwaniu internetu pod kątem tych dziedzin. Oglądałam blogi, kursy, tutoriale. Na kanale youtube jeden z tutorialów zwrócił moją szczególną uwagę. Jest to kurs
Kasi Gruszy z scrapkate o tym jak zrobić album z papierowych kopert. Obejrzałam go kilka razy. Także inne tutoriale Kasi przydatne do zrobienia takiego albumu nie uszły mojej uwadze.
No i co?
Ano to, że wczoraj powstał pierwszy taki mój albumik dla córci - jeszcze bardzo nieporadny i nie do końca dokładny - ale córa zadowolona.
A dziś powstał drugi taki album - którym Wam się poniżej pochwalę. Wiem, wiem....specjalistki od scrapbookingu proszę o przymknięcie oczu na moje niedoskonałości, ale uwierzcie - tak się cieszę z tego co zrobilam:). Myślę, że z każdą kolejną taka pracą będzie mi wychodzić coraz lepiej.
Jest to album wykonany z kopert, oklejony papierem ozdobnym i rożnymi przydasiami. Znajdują się w nim mniejsze zakladki - do których można coś wsunąć. Widać tez tagi - czyli takie małe zawieszki, etykiety na których można umieścić jakis dodatkowe informacje, czy nakleic zdjęcia (na dwóch z nich umieściłam już zdjęcia moich dzieci - ciutkę widać). Ponadto, każda duża kartka ma boczna kieszonkę - w której można umieszczać różne rzeczy, pamiątki, widokówki, bilety itp.
Album nie jest jeszcze uzupełniony o opisy, są tylko dwa zdjęcia dzieci. Zrobienie albumu zajęło mi dziś praktycznie całe popołudnie, aż do wieczora...ale były to przyjemne godziny, bo razem ze mną, swoje dzieła tworzyli także synek i córcia:).
Kolorystyka albumu jest taka jaka jest, trochę chaotyczna, ponieważ pracowałam na tym co miałam w domku. A nie posiadam specjalnie sporego zaplecza do wykonywania takich prac, bo wcześniej się tym nie zajmowałam. Mam kilka kolorowych bloków, kilka papierów ozdobnych, przydasi, jakieś dwa dziurkacze itp., ale jestem w trakcie składania zamówienia na kilka niezbędnych rzeczy - glównie papier ozdobny i myślę, że moja przygoda z karteczkami i scrapbookingiem tak szybko się nie skończy. Co absolutnie nie znaczy, że porzuciłam haft i szydełko. Haftu nigdy nie porzucę, a scrapowanie jest miłą odskocznią:)
Muszę się jeszcze mnóstwo nauczyć i dowiedzieć, a najlepszym nauczycielem jest trening i internet:)
No to zapraszam do obejrzenia zdjęć:) I jeszcze raz podkreślam - album zawiera sporo niedoskonałości - ale bardzo chciałam się z Wami podzielić moją radością z tego co udało mi się zrobić:)
to jest okładka albumu
wstążka miała zamaskować pewną niedoskonałość, ale nie bardzo sobie z tym poradziła:)
tu widać kawałek zdjęcia córci - który przymocowałam na większym tagu, wsuniętym do bocznej kieszonki
tu kawałek zdjęcia synka na mniejszym tagu
Oj ciekawa jestem Waszych opinii o tym moim debiucie:)
Dziękuję, że tu wpadacie i zostawiacie komentarze:) Pozdrawiam Was bardzo gorąco:)
bardzo ładny album :D dzieci pewnie prze szczęśliwe widząc takie ilości skarbów, tj. kolorowych papierów i naklejanych cudów :))
OdpowiedzUsuńczekam na pierwsze kartki! w obydwu tematach jestem laikiem, ale kuszą mnie haftowane kartki, których tyle można podziwiać na blogach. Niestety chwilowo brak u mnie czasu na obczytanie w tej tematyce.
Dziękuję bardzo:-) Dzieci były zadowolone bardzo a stół wyglądał jak pobojowisko:-):-) tu kartki, tam naklejki hihi oj działo się:-)
UsuńJak na pierwszy raz, to powstał bardzo ładny album :)
OdpowiedzUsuńTeraz, z każdym kolejnym albumem czy kartką, będzie coraz piękniej.
A ja zaczynam przygodę karteczkową i też muszę się dużo nauczyć, a jeszcze więcej kupić...
Pozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję:-) Powiem tylko, że potrafi to wciągnąć i to bardzo:-)
UsuńJa też jeszcze sporo muszę się nauczyć:-)
Widzę, że nie tylko ja się zauroczyłam nową dziedziną rękodzieła! Też oglądam skwapliwie kanał Kasi na YT - kopalnia wiedzy :)
OdpowiedzUsuńDebiut piękny. Fajnie wyszły Ci kieszonki :) Czekam na dalsze Twoje dzieła :) Cieszę się, że właściwie nie jestem sama w stawianiu pierwszych kroków w scrapbookingu :)
Hej widziałam Twój post i ciekawa jestem co wyczarujesz?
UsuńJa też bardzo się cieszę, że mam koleżankę "po fachu". Zawsze coś tam możemy sobie wzajemnie podpowiedzieć:-) A kanał Kasi rzeczywiście jest skarbnicą wiedzy.
Będę zaglądać na Twojego bloga z niecierpliwością:-):-)
Pozdrawiam Cię gorąco:-)
Jest absolutnie piękny. Dla mnie tym piękniejszy, że robiłaś z tego, co w domu miałaś. Bo nie jest sztuką nakupić gotowych powycinanych tekturek, ażurków na dodatek w kompletach tematycznych i stworzyć coś.
OdpowiedzUsuńMożesz być z siebie dumna :)
Dziękuję ślicznie za tak miłe słowa:) Przy dwójce szkolnych dzieciaczków takich papierowych rzeczy i przydasi zawsze się trochę w domu znajdzie):
OdpowiedzUsuńNo i jak zawsze jestem mile zaskoczona :) Podziwiam i pozdrawiam cieplutko życząc wszystkiego najlepszego <3
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńJak na pierwszy raz to bardzo ładnie Ci wszystko wyszło. Na pewno każda kolejna praca będzie jeszcze ładniejsza. Ta na pewno jest wyjątkowa bo pierwsza:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Edytko:) Rzeczywiście przy kolejnych pracach zauważam, że zaczynam sobie sprawniej radzić:)
UsuńMega😊 kochana bardzo mi się podoba 😊
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie jak dobrze się bawiłaś 😊 i do tego z jakim efektem 😊 a jak tam bajzelek był??
Oj nie da się bez bajzelku hi hi. ..ale od tygodnia mam wreszcie swoje big biurko gdzie spokojnie mogę się rozłożyć i nie muszę co wieczór wszystkiego chować;-)
UsuńBardzo ładny, podziwiam ze zaczynasz takimi dużymi dziełami!!! Powiedzonka w tym temacie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko. ..i zaskocze Cię ale właśnie skończyłam robić mega duży album..nad którym pracowałam ładnych kilka dni...za kilka dni wrzucę na bloga:-)
Usuń